uno: Nie myl nieba z gwiazdami odbitymi na powierzchni stawu.
dos: Mam już pomału dość tego wszystkiego. Dziecinada dookoła, bezsensowne popisy, udowadnianie co-to-nie-ja, brak konsekwencji. I ja trochę pośrodku, trochę z boku, próbuję się od tego odciąć i odgrodzić, ale jak? A skoro to wszystko mnie otacza, pewniem nie lepszy... Fuck :/
tres: Tak, wstałem lewą nogą. Ale dzień dopiero stawał się wredny...
To co, dziś krytycznym okiem na rzeczywistość? :)
OdpowiedzUsuń"Dziecinada dookoła, bezsensowne popisy, udowadnianie co-to-nie-ja, brak konsekwencji."
A nie pomyślałeś, że bez tego byłoby nudno? Gdyby wszyscy starali się "być trochę z boku" to o czym byś tu pisał?
Jeszcze może, tak na poprawienie humoru, podpowiem, że generalnie na "tle" wypadasz nie najgorzej, chyba że zaczynasz narzekać i się emić na swoim blogu;)
Zawsze oddany sprawie TripleM
PS.: Ten post to taki filozoficzny hamburger - pomiędzy dwoma chrupiącymi kawałkami przemyśleń, kawał mięcha...
PS2.: Tak, zauważyłem. A Ty?
Yyyy ja nie wiem czy ty o tym ale znajac nas to pewnie tak. ^^%
OdpowiedzUsuńOstatnio pewna girl mi powiedziała że ja "show off". Ja...! Show off! ?
Powiedziałem jej że to jawna obelga i że ja raczej "shy and humble". Dorzuciłem jeszcze po około 2,345566 sek. przerwie "screw you".
Myśle że to załatwiło sprawe mojego "show off".
To było "tres..." czekam na "cuatro".
Nie, nie do końca o tym. I nie dalej niż uno.
OdpowiedzUsuńHmm.. czy pomiędzy 'shy and humble' a 'screw you' to dziewczę coś jeszcze rzekło? Bo jeśli nie, to miałeś powiedzieć coś innego :D remember?
yyy nie nie pamietam... :(
OdpowiedzUsuńzamień 'you' na coś innego ;)
OdpowiedzUsuń"me" ? "screw me" ? :D
OdpowiedzUsuńostro i soczyście tutaj w komentarzach ;]
OdpowiedzUsuń