31 października 2007

Powroty

"Szerokiej drogi, ciasnych zakrętów i pijanego kierowcy" - tak się żegnaliśmy olewając wykład z metrologii.

Dziś znowu bez strachu napiję się kranówki :)

A najgorzej to ma Darek, nie wraca. Mieszka na Ursynowie :P

Będzie fajny łykend. 4 dni. To prawie jak wakacje :D

1 komentarz:

  1. Biedny Darek, ominęła go magiczna próba wydostania się autobusem z zakorkowanego miasta i nerwowe budzenie się co godzinkę w autobusie :P

    OdpowiedzUsuń