06 maja 2007

papa, telefoniku

Było balisecistów wielu,
ale żaden nie śmiał zagrać przy Gurneyu

Telefonik mój kochany
caluteńki odrapany
jebać mi się poszedł dzisiaj :(
Proszę państwa, proszę bez jaj,
na czym esy będę pisał?
Rozlał mu się ciekły kryształ,
co ekranu był podstawą.
Działająca dolna prawa
jego ćwiartka się nie nada
do niczego. To przesada!
Starą cegłę dał mi tata,
czekać muszę końca lata!

3 komentarze:

  1. jedyny słuszny cytat ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał, nie no ... Mickiewicz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zauważcie jak kulturalnie ośmiozgłoskowcem napisałem ;)

    OdpowiedzUsuń