22 marca 2007

Za dużo wymagam od życia, za dużo chciałbym na raz. Jestem niepoprawnym optymistą i to się cholernie mści, gdy oczekuję czegoś, o czym każdy racjonalnie myślący powiedziałby, że to niemożliwe. Gonię za czymś nierzeczywistym, choć już od dawna powienienem wiedzieć że there's no point in it. Przepraszam Was wszystkich.
Może można cofnąć czas, tak z rok, i przeżyć go jeszcze raz - tak jak kiedyś, jako zamknięty w sobie nerd, którego przyjaciele to Winamp, Firefox i Red Alert. Wtedy przynajmniej nie było tak dołujących rzeczy.

4 komentarze:

  1. jak coś to bierzesz br00, rower bądź busa i kiedunek na Nisko. wierz gdzie się zatrzymać. Jak coś to wbijaj.
    jak br00 to nie rower:/ ale pogadać zawsze można

    OdpowiedzUsuń
  2. Łukasz - samotność to taka straszna trwoga... chyba Cie ogarnęła

    OdpowiedzUsuń
  3. głowa do góry stary, pierś do przodu i dajesz przez zycie... ja bym nie dal sobie pozwolic w kasze dmuchać, bo mi coś nie wychodzi. Nie próbujesz - nie żyjesz. Są chwile kiedy na jakiś czas każdy chce zostać sam i zamknąć pod kloszem, ale kiedy to się skończy to zależy tylko od Ciebie, żadne słowa, żadna osoba Cie do tego nie zmusi... ale ode mnie masz kopa na szczęście w życiu^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba każdy ma czasem takie myśli. Ja też.

    OdpowiedzUsuń