Piękne miasto, Stalowa, umiera. Ze sklepu, gdzie za młodu gapiłem się na podręczniki D&D i WFRP, gdzie zawsze było masę wszelakich karcianek, z Magikiem na czele, gdzie wreszcie dwa lata temu kupiłem swoje pierwsze kości, dziś wykupiłem ostatnie k6.
Ponarzekałem ze sprzedawczynią na marności świata tego i wyszedłem. Bo za mną chcieli farbki kupić ;(
Nie wiem czy u nas, w Chełmie jest jakikolwiek sklep tego typu, z całą pewnością nigdy o takim nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńA moje nowe, piękne kostki prawie już mają woreczek :D