15 czerwca 2007

Karty pod stół, panowie!

Długo szukałem. Nie znalazłem. A potem przypomniałem sobie że właściwie kiedyś coś znalazłem. W "Interversum" Dukaja. Tylko ciut nie o to mi chodziło.

Kiedyś coś już pisałem o życiu jako grze. Kiedyś coś przyrównywałem do pokera. Parę dni temu trzymałem kartę w ręce. Nie wiem czy była to zwykła blotka czy atut. Ale obchodzi mnie to niewiele. Ja już nie gram.
Wykres który kiedyś pieczołowicie rysowałem w Excelu też już zarzuciłem. Powrót do korzeni? Nie mam nic przeciwko, żeby tylko te korzenie nie sięnęły zbyt głęboko.

Ale wszystko wskazuje na to że decyzję podjąłem ze wszech miar słuszną, choćby ze względu na moje zdrowie psychiczne. Co wskazuje? Choćby to że gdybym za każdy dzień z tego miesiąca, w którym widziałem się z więcej niż 1 osobą, dostawał metr kabla to dzisiaj ten słoik urwałby mi głowę przy samej ziemi.

Właśnie, słoik z pochem błyskowym. Obok słoika rura do której Mahdi chce dobudować porządny mechanizm spustowy, w kolejce czeka działo magetyczne i cholera wie co jeszcze. Coś tu się popieprzyło, że częściej widuję wybuchy, lutownicę i schematy elektryczne niż człowieka. A może mam do tego wszystkiego z grutu złe podejście? Chociaż muszę przyznać że udało mi się dokonać jednego: przestraszyć się trzeszczącego od komórki głośnika. Jak zazwyczaj na ten dźwięk mam cichą i irracjonalną nadzieję że "ktoś może coś ode mnie chcieć", to tym razem się nieźle zestrachałem że "ktoś coś może ode mnie chcieć". Ale to było w niedzielę, ona była bardziej powalona niż środa trzynastego...

Rozpisałem się, ale jak piszę raz na tyle to chyba mam prawo ;)A tego i tak nikt nie czyta, więc mogę pisać co chcę i ile chcę.

Tak na koniec chciałbym wyazić swoją nadzieję że najdalej w sobotę przed południem ichszego czasu niejski Sebastian urwie koło. Albo nie, nie można za dużo od życia wymagać, wystarczy że przednie skrzydło pójdzie. Szkoda że numery z bobrem nie powtarzają się częściej :D A punktów zdobędzie nie więcej niż 2. Szczera i nie tak irracjonalna jak dwa akapity wyżej nadzieja przeze mnie przemawia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz