17 lipca 2007

Temperatura 308K. A bit hot? Sure. Cons? Są. Na basen nie bardzo można pójść. Uświerknąć idzie. Pros? Jak poszukać też się znajdą. Jedna puszeczka w domowym chłodzie (300K jak obszył będzie :D) działa prawie jak trzy w knajpie w zimie. Ekonomicznie jest, znaczy się :)

A ogórki tymczasem na działce rosną... rosną... rosną... Niektóre już są jak apertura mojego teleskopu... Jadę na działkę pozbierać ogórki.

Czemu apertura? Bo średnica soczewki nie powala (50mm), a nie napiszę że są jak ogniskowa (600mm), bo to byłaby opowieść z serii "taka ryba" :D

Ja dziękuję jechać w taką pogodę samochodem. A jeszcze kierować? Przewalone.
Jutro jadę do Wawy. Tak, ja siedzę za kółkiem :]

1 komentarz: