10 marca 2007

Kto mnie przytuli? ;(

Częstochowa, pielgrzymka maturzystów. Łaziliśmy wszędzie we czwórkę, od strony towarzyskiej było super, właśnie pompuję zdjęcia w internet, ale... wracając czułem, że to jeszcze nie do końca to. Może coś dziwnego czepiło się mojej psychiki i tak tam siedzi?

Ze słuchawkami w uszach po prostu myślałem, potem zacząłem marzyć. I do listy marzeń dopisałem półterenowego pick-upa Toyoty z obrotnicą pod kaem z tyłu. Pozostałe pozycje na liście są bardziej osobiste. Tu się nie będę nimi dzielić.

Hmmm... w autobusie myślałem co tu można napisać, miałem dużo tematów, ale, kurczę, nic sobie przypomnieć nie mogę. Jednym z nich był cytat z happysadu, tylko że za cholerę nie mogę go znaleźć ;)

Gdy wróciłem, było mi smutno, ale jakoś mi się poprawiło. No cóż, bywa.

Przy okazji wymyśliłem coś oryginalnego, matinf będzie zazdrościć :-) Trzeba mi będzie zajrzeć do jubilera, sklepu komputerowego i przeprosić się z lutownicą. W poniedziałek będę miał na to dużo czasu. Mam nadzieję, że mi to wyjdzie ;)

3 komentarze:

  1. No jak smutno? Nie pamiętasz tej rejstracji : PCH ?? :D A co do tego cytatu z Happysad, to mogłobyć coś z "Czarownicy pies", tak przynajmniej mi się wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. leze ~~~~~~~~ pisz do bravo czy cos ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. było fajnie :)

    OdpowiedzUsuń