30 marca 2009
22 marca 2009
16 marca 2009
Ja to mam nudne życie. Choćby częstość tych notek o tym świadczy, podobnie jak to o czym piszę. Jeśli trochę ekscytacji i odmiany w życie wnosi dopiero sesja albo kacyk w niedzielę rano, to chyba nie jest w porządku? Pustka, pustka, pustka!
Zastanawiam się, po co pakuję się w kolejne projekty, jakby moje KZU i laborki mi nie wystarczyły. Bo to mnie ciekawi? Może trochę. Żeby zająć więcej czasu, nie mieć go dla siebie - bo zmarnowany przeleci przez palce? I żeby nie myśleć o tym, co gnębi? Huh, coś w tym jest...
Zastanawiam się, po co pakuję się w kolejne projekty, jakby moje KZU i laborki mi nie wystarczyły. Bo to mnie ciekawi? Może trochę. Żeby zająć więcej czasu, nie mieć go dla siebie - bo zmarnowany przeleci przez palce? I żeby nie myśleć o tym, co gnębi? Huh, coś w tym jest...
Subskrybuj:
Posty (Atom)